Witam,Muminkoforumowicze!Popiszmy sobie trochę sobie o historii.To mój jeden z ulubionych tematów.
Niemcy mogły wygrać wojnę,ale przegrały m.in. dlatego:
-prowadzili wojnę na dwa fronty;
-ciężka wojna i zima u rusków;
-mało sprzymierzeńców,itp.
Co myślicie o tym temacie?
Pozdro,Mateoninho
Offline
Powinieneś się spiknąć z moją siostrą.
Ona ma kręćka na punkcie historii i wojny, mogłaby gadać o tym godzinami, tak samo jak mój ojciec.
Cóż... Ja wolę matematykę.
Jeśli chodzi o historię to bardziej interesują mnie dawne czasy, np. starożytni Egipcjanie czy Majowie, a już najbardziej Atlanci.
Bardzo lubię niewyjaśnione sprawy, legendy takie jak Atlantyda, zamierzam się zgłębić w Kod da Vinci, a ostatnio z siostrą oglądałyśmy dokumenty o Nostradamusie i World Trade Center.
Wolę zgłębiać się w to co jest teraz, choć wiem, że historia lubi zataczać koło.
Może jednak znajdą się tacy, który chętnie podyskutują o wojnie.
Offline
Niemcy owszem, mogłyby wygrać ,ale zima u "Ruskich" zatrzymała ich jak Napoleona. Ponadto Hitler nie wykorzystał pomocy krajów, które początkowo traktowały go jak wybawiciela od Stalina, m.in. Ukraińcy myśleli, że Hitler uratuje ich od reżimu Stalina, jednakże on potraktował ich jak obywateli Związku Radzieckiego, czyli wrogiego państwa, i Ukraińcom odechciało mu się pomagać. Kolejnym błędem Hitlera było zbyt duże skupienie się na eksterminacji Żydów. Stalin był zdeterminowany i za wszelką cenę chciał obronić Stalingrad. Musiał mieć jakieś zwycięstwo na koncie, żeby umocnić swoją pozycję w Wielkiej Trójce, a jak wiadomo wcześniej Niemcy nieźle kopali Sowietom tyłki. A jak już jestem przy tyłkach to Hitler musiał ciągle ratować tyłek Mussoliniemu, który zazdrościł mu sukcesów i chciał podbijać Afrykę. Także on z Włoch pożytku raczej nie miał. Istnieje też teoria, że gdyby Beck nie odrzucił propozycji Ribbentropa, to razem ruszylibyśmy na Stalina i nigdy nie było by komuny w Polsce, a my bylibyśmy potęgą. Piotr Zychowicz podobno opisał to w książce "Pakt Ribbentrop-Beck". Piszę podobno, bo jeszcze jej nie czytałam, ale słyszałam o niej od taty. Sama mam wątpliwości, bo przecież Hitler mówił o Lebensraumie, a to II RP, bezpośrednio sąsiadowała z III Rzeszą na wschodzie, a poza tym zostaje jeszcze kwestia żydowska. W Polsce mieszkało wielu Żydów, a Hitler chciał ich się pozbyć, więc albo byśmy mu na to pozwolili i byli zbrodniarzami, jak hitlerowcy, albo byśmy się nie zgodzili i pewnie byłoby po sojuszu. Chociaż przeciętny Amerykanin i tak uważa Polaków za największych antysemitów i mówi się o "polskich obozach zagłady", mimo że to ponad 6 tys. Polaków zostało odznaczonych Sprawiedliwym wśród Narodów Świata.
Offline
Niemcy mogły wygrać...Ale mają fajne moim zdaniem piosenki,tj. "Ein Heller und ein Batzen(Heidi Heido),"Lore,Lore" itp.A te polskie smuty,jak "O mój rozmarynie"...Totalna tragedia.Chyba to jest piosenka kapitulacyjna,a nie podbudowująca!
Offline
no dużo toś nie powiedział. Osobiście bardzo lubię "O mój rozmarynie" i nie uważam by ta piękna pieśń była tragedią. Nie bardzo chce mi się słuchać niemieckich piosenek, bo po pierwsze nie lubię niemieckiego, nigdy nie lubiłam i nigdy nie polubię. Po 7 latach nauki umiem się przedstawić i policzyć może do 10, i nie ma to nic wspólnego z moimi zdolnościami językowymi, ponieważ sama uczę się hiszpańskiego i zaczynam japońskiego, a do nauki niemieckiego po prostu nie miałam chęci. Po drugie jako Polka wolę słuchać "własnych" pieśni patriotycznych, mamy ich dużo i jest czego słuchać, a jeśli ktoś nie lubi takich "smutów" zawsze pozostaje rock patriotyczny czy rap. Aczkolwiek nasze polskie pieśni to nie tylko smuty, weźmy takie "Serce w plecaku" czy "Ułani, ułani". Jeśli chodzi o pieśni innych krajów to mnie bardzo się spodobała "Serwus, siostrzyczko", ale nie dotyczy II wojny światowej, tylko tej w Afganistanie i jeszcze "List do matki", też rosyjska piosenka.
Offline
Każdy ma własny gust.Ale Rosjanie mają też fajne piosenki:Kalinka,Katiusza itp.A co do tych Włochów w Afryce,to tez główny powód przegranej.A ja piszę(dawno w niej nie pisałem) książkę przygodową "Historia Wojenna",a główną postacią jest Porucznik Mathias von Katias,członek SS,a potem Waffen-SS,który mieszka w Monachium.Wraz z jego przyjaciółmi,których robiło się coraz więcej,że aż go czasami denerwowali,i dziećmi Kapitana Hansa Gerzeinga,mają zabijać określonych ludzi i niszczyć budynki.Trochę rzeczy pobieram z Allo' Allo'.Właśnie,Allo' Allo',fajny serial,polecam go!
Offline
Więc radziłabym Ci się zarejestrować na jakimś forum historycznym, bo tu jak widać niewiele się dowiesz, czemu się nie można dziwić. Ja tam mogę pogadać, ale wychodzi na to, że tylko ja, chociaż rozmowa zbytnio się nie klei.
Offline
Nie chcę zakładać konto na forum historia.Zmieńmy temat,np. na średniowiecze,dobra?
Offline
Może ktoś popisze na tym temacie,może wikingowie???Błagam,tylko żeby to nie był człowiek gatunku Bestii!
Offline