Etyka to przedmiot filozoficzny? Zaklinam mych rodziców, że w gimbazie kazali mi chodzić na religie. Jestem osobą myślącą jak filozof i myślę często o takich rzeczach o jakich się nie zastanawia przeciętny śmiertelnik (np. Jaki głos słyszymy, kiedy myślimy?). Ta wiem, że w technikum mogę chodzić na etykietę, ale nie chce mi się odbiegać od normalnego planu lekcji, zwłaszcza, że katechet bd z nami rozmawiał nawet o buddyźmie i uczniowie wybierają tematykę .
Offline
Muminal napisał:
Etyka to przedmiot filozoficzny?
Chyba tak, jeżeli próbujesz w nim odpowiedzieć na pytanie np. "czy można przerywać ciążę" to trudno powiedzieć, że filozofia i etyka zupełnie nie mają nic ze sobą wspólnego.
Muminal napisał:
Jaki głos słyszymy, kiedy myślimy?
To brzmi jak pytanie bez odpowiedzi- powiedział głos, który automatycznie mi się uruchomił gdy pomyślałam XD
Muminal napisał:
Ta wiem, że w technikum mogę chodzić na etykietę
To brzmi jak kolejna inna nazwa na to samo... Bo ja mam wrażenie, że te wszystkie etyki, filozofie etc. tak naprawdę są odróżnialne, ale odnoszę takie lekkie wrażenie, że system szkolnictwa ich nie odróżnia.
Muminal napisał:
Ta wiem, że w technikum mogę chodzić na etykietę, ale nie chce mi się odbiegać od normalnego planu lekcji
Mi też prawdopodobnie by się nie chciało... Choć, może gdyby lekcje były NAPRAWDĘ ciekawe; no i oczywiście biorąc pod uwagę korzyści
Muminal napisał:
uczniowie wybierają tematykę .
Naprawdę?! To fantastyczne- wolność wyboru- ja to lubię. Na przykład gdyby to mi kazali wybierać tematykę zajęć na geografii to bym po prostu wyszła z klasy XD
Offline
Ale i tak najciekawszymi lekcjami dla mnie są lekcje zawodowe - 10h siedzenia przed kompem tygodniowo nie może być nudne. Lekcja wygląda tak: Nauczyciel robi wykłady jak na studiach, a 50% uczniów gra w CS-a 10% gra inne gry a 40% siedzi na internecie. Oczywiście i tak cudem większość umie przynajmniej na 2 i ma wszystko w zeszycie (nie wiem jakim cudem )
Offline
Powiem tylko tyle....Kocham Muminki
Offline
@Bartuś
Nic dodać nic ująć
Offline