Fakt, Czarownica trochę przesadziła, ale ona już po prostu taka jest - szczera aż do bólu. Pokazywała Muminkom swoją niechęć do nich na każdym kroku. Ale z drugiej strony może była trochę zazdrosna o Alicję? Może po prostu nie potrafiła się pogodzić z tym, że Ala spędza z nimi więcej czasu niż z własną babcią. Albo próbowała ukryć to, że ma dobre serduszko i starała się być jak najbardziej złośliwa i dlatego tak im docinała.
Offline
Mi się wydaje, że tylko pozowała na groźną wiedźmę. Koniec końców jak już zdjęła z Muminków zły czar, zrezygnowała z interwencji, gdy poszli bawić się z Alicją w lesie. A mogła na przykład zamienić ich w żmije
A chamstwo z prawdziwego zdarzenia zaczyna się w komiksach
Offline
A możesz bliżej określić w których? Bo ja chamstwo przypominam sobie tylko w tych o panu Wicherku i o dzieciakach Mamy Małej Mi; Muminki w obu przypadkach chciały pozbyć się owych osobników, ale nie dziwię im się. Rodzeństwo Mi było nieznośne, a ich matka bezczelna - jej dzieci ciągle rozrabiały, a ona nic sobie z tego nie robiła.
Offline
Chamsko wobec Muminka zachowuje się Migotka, która ciagle lata za innymi facetami, a narzeczonego ma za nic. I Muminek czasem też jej "pojedzie" ("A ty babo przestań zrzędzić". I świetny tekst o jej pamiętniku "było w nim mnóstwo głupstw o nocy ksieżycowej i drogim skarbie, ale wszystko wydarłem").
Przeglądałam tylko cztery tomy, ale chyba muszę się zaopatrzyć w tę komiksową kolekcję. Trochę mnie zdziwiły, bo są takie trochę mocne i brutalne w porównaniu do powieści.
Offline
Mi tam się komiksy podobały, ale nigdy wcześniej nie zwróciłam uwagi na te przykłady chamstwa. W tej pierwszej sytuacji Muminek wkurzył się na Migotkę, ale z tego co pamiętam, ona go wcześniej sprowokowała swoimi tekstami. W drugim przypadku jestem pewna, że Muminek nie powiedziałby tak, gdyby wiedział, że to jej pamiętnik. Po prosto był zbyt przejęty budową statku i chcąc założyć dziennik pokładowy, wziął pierwszy lepszy zeszyt, który miał pod ręką. A co do Migoty się zgodzę, wielokrotnie zdradzała Muminka. Pamiętam, że latała za panem Wicherkiem i jak stała z Mimblą na lodzie, kra nagle zaczeła pękać i ten ich Wicherek, zajęty czym innym, nie uratował ich. Muminek za to przybył im z pomocą - uratował je i do tego wpadł do wody i się zaziębił. A Migota jeszcze go wyśmiała, czy powyzywała, nie pamiętam dokładnie. To się nazywa bezczelność!
Offline
A ja lubię Małą Mi, bo ma charakterek Ale jako postać fikcyjną, bo czy polubiłabym osobę z takim charakterem - nie mam pojęcia. W gruncie rzeczy, chociaż bywała chamska i zarozumiała, to jednak w razie potrzeby można było na nią liczyć. Na przykład kiedy trzeba było rozbić garnek na głowie Migotki
Offline
Lolita no nie mów mi tylko, że nie lubisz Małej Mi! Jak możesz tak surowo oceniać taką super postać? Bez niej Dolina Muminków nie była by tym samym miejscem... Może i jest trochę złośliwa i zimna, ale przecież ma bardzo dobre serduszko i nie należy jej się takie traktowanie z powodu jej... oszczędności w okazywaniu pozytywnych uczuć
Haha, właśnie czytam komiksy
- Jestem pan Wicherek ze Stowarzyszenia Miłośników Przyrody
-I CO Z TEGO?
Ostatnio edytowany przez Elfiasta (2010-11-19 15:13:29)
Offline
Gorsze przykłady były w komiksie, w którym budowali statek i płynęli w rejs. Taki jeden głupi Poeta, kochaś Migotki, wprosił się do nich na pokład, wypił whisky TM i zjadł ciasto MM. Przeprosił Muminki i prosił, żeby wysadzili go na jakiejś bezludnej wyspie. Następnego dnia zmienił zdanie i postanowił zostać, a całą rodzinkę przekształcił w swoich służących. Wszyscy byli chamscy wobec niego, ale nie dziwię im się. Tootiki raz nieźle po nim pojechała:
Poeta: Ha, dusze utopionych marynarzy tłumnie krążą nad statkiem! (o mewach)
Too-tiki: Tak, dajemy im wszystkie resztki.
Offline
Elfiasta napisał:
Lolita no nie mów mi tylko, że nie lubisz Małej Mi! Jak możesz tak surowo oceniać taką super postać? Bez niej Dolina Muminków nie była by tym samym miejscem... Może i jest trochę złośliwa i zimna, ale przecież ma bardzo dobre serduszko i nie należy jej się takie traktowanie z powodu jej... oszczędności w okazywaniu pozytywnych uczuć
Elfi lubię ją, myślałam, że to chodziło o Migotkę, obejrzałam odcinek i się dopatrzyłam
Offline
Mała Mi do Nini: "Musisz okropnie wyglądać skoro wolisz być niewidzialna" albo gdy zauważyła tylko jej buty: "Ale to głupio wygląda"
A swoją drogą Too Tiki miała trochę rację twierdząc że Muminki "nie są może szczególnie bystre". Uważam że to prawda bo są moim zdaniem zbyt lekkomyślne i mają takie bezstresowe podejście do życia. Wpuszczają do domu obce osoby. To niezbyt mądre.
Offline
Te wszystkie przykłady, które dotychczas podaliście w tym wątku wg mnie nie są chamskie, lecz zabawne. Cudownie sarkastyczne i inteligentne. A ten tekst z mewami - duchami unoszącymi się nad statkiem, karmionymi resztkami to dla mnie mistrzostwo.
Offline
Te odzywki to nie chamstwo... drobne uszczypliwości raczej
Offline
Ostatnio jak oglądałam "Muminki" zapamiętałam tekst bobka do Muminka gdy był chory :
-"Bardzo źle wyglądasz"
Muminek założył szalik na co Bobek :
- "Teraz wyglądasz jak śmierć w szaliku"
Muminek : "Dziękuję Ci Bobek, miło z Twojej strony
Offline