TOVE JANSSON
Jak wszyscy Fani Muminków wiedzą, nasza ukochana pisarka- Tove Jansson- gdyby żyła obchodziłaby jutro 100-ną rocznicę swoich urodzin.
Jako, że 9 sierpnia przypada ten piękny dzień poświęćmy ten dzień TYLKO i wyłącznie tej pisarce, porozmawiajmy tu troszkę o Jej osobie i zadumajmy chwilę nad tym, jak wiele radości nam dała. Gdyby nie Tove nie byłoby tego forum, nigdy byśmy się nie poznali, to dzięki Niej i Muminkom jesteśmy tu razem.
Zakończmy jednak tę część rozdziału z życia- bardziej naszego niż Tove- i przejdźmy do samej autorki- Tove Jansson.
Czy wiedzieliście, że Tove była w Polsce? W roku 1975 została odznaczona przez dzieci, które ją pokochały, odznaczenie te nosiło nazwę 'Orderu uśmiechu.' Nasz kraj odwiedziła rok później odbierając ten medal
Jeśli nie lubiliście szkoły za swoich dziecięcych lat to Tove, by Was zrozumiała, Ona sama nienawidziła szkoły, a na studiach wdała się nawet w pewnego rodzaju skandal i opuściła z większością roku zajęcia- wyszła w ich trakcie. Z naszej Tove była niezła rozbójnica
Tove nigdy nie chciała mieć dzieci, co ciekawe zaproponowała ślub swojemu przyjacielowi Atosowi Wirtanenowi, ale jemu bardziej spodobał się pomysł niż sama jego realizacja- do ślubu nie doszło. Sama pisarka zawsze podkreślała, że dzieci miała, a były nimi właśnie Muminki. Te Muminki, które często krytykowano, a nawet cenzurowano- najśmieszniejsze było działanie w komiksach, by usunąć z nich Hatifnaty, bo przecież miały kształt falliczny i mogły źle się kojarzyć.
Fińska, ale szwedzkojęzyczna pisarka, w życiu dorosłym zamieszkała na wyspie zawsze w każdym wywiadzie podkreślała, że bardzo marzyła o własnej wyspie, na której zbuduje latarnie. Wyspę zdobyła, ale latarni wybudować już nie zdążyła. Wraz ze swoją ukochaną przebywała na skrawku lądu do końca życia
Podziękujmy Tove za to, że była i za to, że dzięki Niej jesteśmy razem
Uśmiechajmy się, bo przecież takim orderem- pośrednio- i my ją uhonorowaliśmy.
Tove na zawsze
Offline
Świetny news Barti
Tove miała bardzo interesującą osobowość i poglądy. Nie wiem czy wiecie, ale Tove nie chciała mieć dzieci przez wojnę, nie chciała by one kiedykolwiek tak cierpiały, jak cierpieli ludzie podczas wojny. Gdzieś tak wyczytałam . Powiem Wam, że czasem żałuję, że nie urodziłam się wcześniej. Fajnie by było ją poznać, w końcu na nasza jakby "matka rodzicielka" to ona stworzyła nasz muminkowy można nawet utopijny świat. Kto z nasz nie chciałby mieszkać w Dolinie Muminków? Tam każdy znalazłby swoje miejsce na ziemi, z dala od wszystkiego, problemów i ludzi, którzy nas skrzywdzili, bo to ludzie są niestety najgorszym przekleństwem tego świata.
Mam nadzieję, że gdzieś w tym drugim świecie Tove wie, że cały czas ma rzeszę wiernych fanów.
Offline
Właśnie wszedłem na forum, żeby zobaczyć czy coś tutaj piszecie z tej okazji i nie zawiodłem się!
Z okazji 100. rocznicy urodzin Tove, będę wieczorem czytał któreś z ulubionych opowiadań.
Jednym z najlepszych opowiadań jest oczywiście te, kiedy Włóczykij nadaje imię pewnemu stworzonku.
A Wy które opowiadanie będziecie czytać?
Ostatnio edytowany przez kendo777 (2014-08-09 14:53:44)
Offline
Czytałem dziś z tej okazji 'Kto pocieszy Maciupka'
Kendo, wpadnij do nas za tydzień na czat o 19:00 będzie kinowa wersja Komety, zapraszamy
Offline