A ja nie przypominam sobie, żebym się bała jakiejkolwiek postaci, chociaż może po prostu już zdążyłam o tym zapomnieć. Za to spotykam się często z opinią, że straszna była Buka (to akurat nie dziwi) i... Bobek
Offline
Zdecydowanie najbardziej mnie przerażała Buka, jak chyba niemal każdego. Nie mogłam na nią patrzeć, zawsze dawałam nogę do drugiego pokoju hehe. Teraz oczywiście jest już zupełnie inaczej ale wtedy ile się strachu przez nią najadłam...
Offline
MUMINKI 35 Czarownica - Kiedys strasznie oddziaływała na moją wyobraźnię .
http://www.youtube.com/watch?v=tS8HKDNF … ed#t=5m01s
Ta scena rozwalala , jak ona na tej miotle zlatuje , wtedy myslalem ze go zabije czy coś
Offline
Oddałam głos na Czarnoksiężnika. Jakoś tak, chyba kojarzył mi się bardzo z Don Pedro z Krainy Deszczowców, może przez tę brodę... W każdym razie to nie Buka straszyła mnie po nocach:P
Offline
Ja się Czarnoksiężnika nigdy nie bałam. Może dlatego, że to bohater epizodyczny i nie pojawiał sie w zbyt wielu odcinkach. Buka niby też, ale scen z nią w roli głównej nie dało się zapomnieć. Zresztą Czarodziej był nawet miły i pomagał Muminkom.
Offline
Ma się rozumieć, że jestem jedną z niewielu osób na świecie, co Buki się nie bało? XD Nie wiem, co w niej widzicie, ona tylko jest duża, włochata i używa TicTaców.
Mój głos poszedł do... Hafina... Halita... Hatita... (TFU!) Hatifnatów.
Dobra, żartuję, ale szczerze, to one bardziej przerażały od Buki. Bo Buczka była jedna i miała tylko jedną parę wytrzeszczonych ślepi, a tych chodzących parasolek (tak je nazywałam w dzieciństwie >D) to było mrowie tego! Legiony! Tysiące! Tysiące gapiących się na ciebie oczek, z tym wzrokiem pt. "czy to coś jest do jedzenia?" i z tymi machającymi łapkami... kojarzą mi się z chmarą insektów (do jednego nic nie mam, ale do 1000...), Brrrr....
Lodowa Pani raczej intrygowała mnie, niż przerażała. W książce nie narysowała ją Tove, a z serialu nie kojarzę... Choć niedawno obejrzałam Muminki wersję SeMaFor (wiecie, tę lalkową) i tam wyglądała prześlicznie.
Mrówkolew... pomijając to, że wyglądał inaczej w serialu i że tylko 2 razy się pokazał.... cóż, w "Małe Trolle i Duża Powódź" potrafił przerazić - czy zje Mamusię Muminka, czy nie... ale ogólnie nie jest straszny.
Czarnoksiężnik... Wiecie co, jak można takiego miłego staruszka się bać? XD On tylko kamyczki zbierał, nic więcej. Lubię go, a nawet czasami sobie wyobrażam, co by było, gdybym mogła poprosić o tę jedną rzecz, na którą pozwolił zażyczyć. Chyba bym poprosiła o dobrej jakości kredki XD.
To samo Czarownica - to po prostu babcia z charakterem. Jednak ta scena z złapaniem Włóczykija na gorącym uczynku potrafiła nieźle podnieść napięcie. Też się zastanawiałam, czy coś mu zrobi (i czy ja jej zrobię coś za to, że mu coś zrobi).
Offline
BeastKonoha napisał:
Lodowa Pani raczej intrygowała mnie, niż przerażała. W książce nie narysowała ją Tove, a z serialu nie kojarzę... Choć niedawno obejrzałam Muminki wersję SeMaFor (wiecie, tę lalkową) i tam wyglądała prześlicznie.
W "Opowiadaniach Muminków" tak, ale w wersji anime zawsze się jej bałam. o.0 Nie dość, że w Dolinie panował taki dziwny klimat przed jej przybyciem oraz z chwilą przybycia, to jeszcze gorszy był sposób, w jaki ją przedstawiono - nie była piękna, wręcz przeciwnie, to taki kosmos na trzech nogach! Zresztą sama zobacz:
http://personal.inet.fi/viihde/muumit/jr.html - w anime
http://kuvat2.huuto.net/4/48/1e1180c94a … a-orig.jpg - jako zabawka xD
Offline
Tina napisał:
Zresztą sama zobacz:
http://personal.inet.fi/viihde/muumit/jr.html - w anime
http://kuvat2.huuto.net/4/48/1e1180c94a … a-orig.jpg - jako zabawka xD
*patrzy... odwraca się...*
XDDDD
Mam takie dziwne skojarzenie z takimi zabawkami dla turystów, którym dyndają nóżki (zabawkom, nie turystom >D). Nawet przy tym klimacie, o którym napisałaś, to nie wydaje mi się straszna. To już Buczka i parasolki są gorsze XDDDD
Ostatnio edytowany przez BeastKonoha (2011-05-31 15:22:45)
Offline
Jaki fajny watek
Kiedy Muminki rysunkowe debiutowaly na ekranie, bylam chyba za-stara-na-banie-sie-Buki (w kazdym razie sie tak czulam - bo bac to sie moga pieciolatki ) . Totez postanowilam nie zamykac oczu i nie chowac sie za fotelem, ale z podekscytowaniem i drzeniem serca - a jakze - czekalam na jej debiut. No i omal zawalu nie dostalam... sami wiecie, scena werandowa
W pozniejszych odcinkach nie wydawala mi sie juz taka straszna. Nie wiem, moze mialo to zwiazek z tym, ze miala jasniejszy koloryt, a moze dlatego, ze nie wyslakiwala z nagla? W kazdym razie, mimo ze oczekiwalam jej pojawinia sie z dreszczykiem, nie wzbudzala juz takich emocji.
Za to w "Muminkach" przewinela sie galeria postaci, ktore nie byly przyjemne dla mojego oka. Od najgorszego:
1. Fstrentny Rzułf z koszmaru Muminka - ten, co chcial zjesc(?) Wloczykija. Do tej pory przewijam ten fragment
oraz
1a Chochlik szatanista - kto go przetlumaczyl jako chochlika? Chochliki w mojej wyobrazni to zdecydowanie cos innego....
1b prorok z nowego zycia i
1c wrozka ze zlotego ogonka(?) wszyscy z zolwiem jednakowo wstretni jak nie wiem co i zasluguja na number one mojej listy
2. Buka w dwoch ujeciach: wspomniaa przez Lolitke (jak ja ujrzal Ryjek, tak z boku, taka wielka sie zdawala.. brr) i z odcinka o rzezbach piaskowych, jak zieje chlodem z otwartego pyska
3. Stwory z koszmaru z pierwszej nocy poza domem Tatusia Muminka (jak byl dzieckiem i zwial z sierocinca)
4. Tych czterech z artystow w dolinie Muminkow - nie wiem dlaczego, ale nie trawie. Ble.
5. Czarownica, zwlaszcza w zblizeniach - jw.
6. Rumpel i ten tatusiek z piknika piratow. Przypominaja mojego wujka-cwaniaczka, ktorego nie lubie
Nie lubie sceny zamrazania Mi przez LP. Jak sie jej zrenice zwezaja... Brrr.
Lodowej Pani nie balam sie nigdy. Balam sie Buki z lalkowych Muminkow. Przypuszczam ze dlatego, ze lalkowa Buka byla z gatunku evil. Ta rysunkowa miala jakis wyraz twarzy, mozna byla dostrzec uczucia. U tej lalkowej - nie. Byla zlowieszcza, bez wyrazu i z tymi oczami kolorowymi. Yyyy. Koszmar.
Koncepcja LP w rysunkowej wersji jest dosc ciekawa (dla mnie)- mimo ze piekna nie jest, to ma cos w sobie. Jest autentyczna, jakby zrobiona z czesci, bryl lodu. Mila odmiana po pieknych krolowych sniegu
Ostatnio edytowany przez Talvi (2011-06-03 14:00:55)
Offline
oj tak Buka to było coś i nadal jest niezła hehe nasza Bunia
Offline
Chciałabym się podzielić za Wami pewną informacją w związku z najstraszniejszymi postaciami. Nie tak dawno byłam u mojej siostry ciotecznej. Ona ma dwie małe córki. Tak się składa, że mam Muminki na telefonie ze trzy odcinki chyba. I starszej (Werci) pokazałam odcinek "Topik i Topcia". Myślałam, że Buki to będzie się bała, ale zaskoczyła mnie kiedy któregoś dnia znowu przyszłam i ona z radością do mnie mówi, żebym włączyła Muminki, bo ona chce Bukę. Kurczę, to ja miałam z jakieś 5, może 6 lat i pod stół się chowałam jak Bukę ujrzałam, a ona nawet się na chwilę nie zlękła. Na szczęście jedna misja mi się udała, bo obie dziewczynki polubiły Muminki
Offline
Ja je rozumiem, mi było bardzo żal buki, bo nikt jej nie lubił i wydawała się samotna, oraz smutna. Za to bałam się trochę paszczaka - przypominał mi ten typ osobników, od których mój dziadek mówił, żebym nie brała cukierków
Ostatnio edytowany przez Filomatka (2012-06-15 11:43:43)
Offline
Ja w dzieciństwie nie oglądałem Muminków (teraz to nadrabiam ) a LP to widziałem tylko z waszych zdjęć, ew. z awatara Bartka . Gdybym miał teraz czegoś bać to byłby to Muminek. Jest tajemniczo grzeczny... za grzeczny. Założę się że coś kombinuje, a jego czerwony wyraz twarzy kiedy tuli się Migotka to tylko jego pokerskie zagranie .
Offline
Ostatnio dokonałam sensacyjnego odkrycia. Kilka osób już pisało o tym paskudnym żółwiu ze snu Muminka w odcinku "Włóczykiju, wracaj do domu!". Okazuje się, że nie jest to jedynie fantazja rysowników. Potwór ten nazywa się Kappa i występuje w japońskich wierzeniach ludowych. Ten w Muminkach wygląda niemal identycznie, różni się tylko rozmiarem - jak ktoś chce sobie porównać, niech zajrzy do google grafika.
W tym odcinku pojawia się po 5 minucie.
Zachęcam do przeczytania o tym czymś na wiki, są tam bardzo ciekawe informacje na jego temat http://pl.wikipedia.org/wiki/Kappa_%28demon%29
Offline
Wygląda identycznie jak rycina! No nieźle japońskie legendy w Muminkach, świetnie to dodali. Ja z kolei oglądałem film, na którym łapali japońską salamandrę olbrzymią i udawadniali, że Kappa tak wygląda.Ale Kappa to bardziej na żółwia wygląda, takiego zmutowanego, a nie salamandre
Tego nie widać, ale to coś ma 1,5 metra.
Najbardziej w opisie Kappy rozwaliło mnie cyt.
wikipedia napisał:
(wabią dzieci do rzek, żeby je tam utopić, często wysysając organy wewnętrzne, lub – według innych wersji – krew, wątrobę lub siłę życiową przez odbyt). Obwinia się je także o porywanie dzieci i gwałcenie kobiet
Na tym filmie pokazywali także prawdziwego Kappe, no tak po badaniach okazało się że ten szkielet to tylko zlepek kilku zwierząt, takie oszustwo i zabobon stary
Ostatnio edytowany przez lisek112 (2012-06-26 10:10:49)
Offline
Kappe to ja miliony razy widziałem w grach komputerowych, nawet w tibii jest, tylko z tego co pamiętam to o innej nazwie .
Lisku, ten szkielet mi nie wygląda na zlepek kości. Wnioskuje to tylko na bazie łączeń kości, a one wyglądają naturalnie. Tylko ta czaszka dziwnie wygląda i szyja. Po za tym w czym są te kości? I mi tu nie chodzi o szkło tylko to coś co przypomina skórę, a kolor ma podobny do starych kości. Na pierwszy rzut oka to wygląda na sam szkielet, ale bystrzejsze oko zauważy, że nie widać kręgów na karku, a między żebrami byłaby jakaś płachta.
Offline